Wczytuję mapę...

Aktywnie z Czwórką: Spotkanie z Natalią Haczyk

Data i godzina wydarzenia
20/05/2016, godz. 18:00

Lokalizacja
Filia nr 4

Kategoria
Spotkanie

Aktywnie z Czwórką: Spotkanie z Natalią Haczyk

Aktywnie z Czwórką: Spotkanie z Natalią Haczyk

20 maja 2016 r. (piątek), godz. 18.00

Filia nr 4 MBP, ul. Książąt Opolskich 48-50

wstęp wolny

 

 

Filia nr 4 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Opolu zaprasza na spotkanie z Natalią Haczyk – ultramaratonką, narciarką biegową, dietetyczką, organizatorką imprez sportowych, opolanką, która należy do polskiej czołówki biegaczy długodystansowych. Spotkanie będzie poświęcone zmaganiom zawodników biorących udział w polskich i europejskich ultramaratonach, które są biegami o wiele dłuższymi niż maratońskie, często wśród wysokich gór, na szlakach z dużymi przewyższeniami.

 

Nasz gość opowie o swoich zmaganiach z górami, ze zmęczeniem i z własnymi ograniczeniami. Natalia Haczyk co roku startuje w kilku biegach ultradystansowych w kraju i za granicą. Takie starty dostarczają nie tylko wspaniałych wrażeń i magicznych endorfin, ale są również dużym obciążeniem dla organizmu. Spotkanie będzie okazją żeby dowiedzieć się z najlepszego źródła jak unikać kontuzji, osiągać lepsze wyniki i wspomagać organizm w regeneracji po wysiłku. Prelegentka opowie również o swoich startach w jednych z najtrudniejszych ultramaratonów na świecie: Ultra-Trail du Mont-Blanc, Andora Ultra Trail i innych.

 

Natalia Haczyk o sobie:

„Grzęznąc w bieszczadzkim błocie z ciężkim plecakiem nie żałowałam ani chwili spędzonej wśród przepięknej przyrody, która dawała niesamowitą moc endorfin, pozwalających wytrwać do kolejnej wyprawy. Kiedy 6 lat temu zaczęła się moja przygoda z bieganiem, monotonny asfalt szybko zmieniłam na górskie ścieżki. Długie wędrówki z plecakiem zastąpiłam biegami ultradystansowymi. Stały się pasją mojego życia.  Biegając w Alpach, Dolomitach i Pirenejach wciąż odkrywam coś nowego. Każdy taki bieg to wielkie wyzwanie i zarazem wielka przygoda. To długie godziny w samotności, często w nocy, w każdą pogodę. Dlaczego to robię? Bo dają mi poczucie niezależności, wolności i szczęścia. Tam zapominam o wszystkim. Są tylko góry i ja.”